To Be or Not to Be, czyli wypalenie zawodowe w IT?
Czyli z cyklu, pytania zwątpionych programistów…
Inspiracja do napisania tych kilku zdań poniżej
Contents
Inspiracja powstała podczas chęci dowiedzenia się czegoś nowego z branży.
Natknąłem się na pewien Youtube-owy kanał, gdzie wielu programistów z małym i większym doświadczeniem zgodziło się z autorem wypowiedzi, iż wypalenie zawodowe jest lub może być faktem w jego życiu.
Poniżej linki
podaję też link do artykułu osoby, która dodała artykuł odnośnie samego programowania jako dziedziny
https://michalkulinski.blogspot.de/2017/02/bicie-piany.html
Co myślę o wypaleniu zawodowym?
To dla mnie dość zaskakujące określenie w branży, którą traktuję jak hobby.
Lubię (kocham) programować, nie było mi to dane robić od zawsze, ale z przerwami od 10 roku życia.
W zasadzie balansuję pomiędzy HARDware & SOFTware -em
Widzę w tym metodę i moja teza brzmi, iż
wypalenie zawodowe to błąd, to error programisty a głównie systemu pracy jaki sobie stworzył.
Charakter wy-palenia
Myślę, że to dotyczy charakteru osoby a nie profesji.
Moim zdaniem to kwestia pielęgnacji życia, a nie konkretnego zajęcia.
Pytania o przyczyny wypalenia zawodowego
aby się wypalić, spełnione muszą być warunki, ciekawe jakie?
- rutyna?
- zbyt niskie kwalifikacje?
- brak czasu na odreagowanie stresu?
- uczucie braku perspektyw na zmianę?
Co, jeśli przez jakiś czas te wszystkie problemy występują jednocześnie?
- Czy są to cechy tylko branży IT?
- Czy można uniknąć tzw. wypalenia zawodowego?
Odpowiedź
Mógłbym sporo na ten temat napisać, ale z pewnością każdy może na to odpowiedzieć sam:
…………………………………………………………………………………………………………………………………….
Moja odpowiedź brzmi, że:
warto zadbać o urozmaicenie.
Rozwiązanie, czyli środowisko naturalne człowieka, programisty
chodzi mi nie tylko o środowisko programowania, ale też o ludzi z którymi programista żyje i pracuje
- może czas na przeprowadzkę?
- inne miasto, kraj, kultura?
- może czas na tzw Home Office w ogóle lub częściej?
A co mówi Twoja autopsja?
czekam na komentarze 🙂